Posty

Wyświetlanie postów z lipiec, 2020

Przyjaciółki...

Przyjaciółki... Otwierasz plik ze zdjęciami. Rok 2013. To był taki fajny czas. Przerzucasz fotki. Wszędzie jesteś uśmiechnięta, a wraz z tobą one: Marta, Paulina, Aneta, Anka i Ewelina. Wszystkie roześmiane, w głupich pozach, takie… szczęśliwe. Razem na wakacjach nad morzem. Już zapomniałaś że Paulina potrafiła robić tak śmiesznego zeza. Na kolejnym zdjęciu jesteś razem z Aneta, tak pamiętasz ten moment. Próbowałyście wtedy rozpalić ognisko, oczywiście nic z tego nie wyszło, ale i tak było zabawnie. Kolejny folder i kolejny rok. Na zdjęciach nie ma już Marty. No tak poznała wtedy Adama. Ale i tak miło wspominasz wypad w góry z resztą dziewczyn. Te dumne miny że dotarłyście na szczyt. Spanie w różnych schroniskach na szlaku. Dzielenie się plastrami na odciski…  Wzdychasz ciężko.  Kolejny folder i kolejny rok. Wtedy odpadła Anka. Słyszałaś że wyszła za mąż. Cieszysz się jej szczęściem. Naprawde cieszysz. Przeglądając zdjęcia z tamtego roku nachodzą cię wspomnienia jak to...

Spojrzenie z 2 stron...

Spojrzenie z 2 stron... Próbujesz spojrzeć na siebie ich oczami. Powtarzają ci że jesteś piękna, zjawiskowa i inne podobne określenia. Dochodzisz jednak do wniosku że albo się z ciebie nabijają lub są naprawde ślepi albo dziwni. Milej byłoby myśleć że starają się być mili. Ciężko jednak w to uwierzyć.  Stajesz kolejny raz przed lustrem. Szymon ciągle powtarza że jesteś piękna, zachwala twój uśmiech, komplementuje figurę. Figurę wychwala też Piotrek nie odrywając wzroku od twych bioder i pośladków. Podkreślając, kiedy tylko może, że to najlepsza część twego ciała. Że są tak cudownie zarysowane. Pełne. Prawdziwie kobiece. Że twa pupa jest tak niesamowicie sexowna. Porównuje cie do bogini. Bogini sexowności. Prubujesz widzieć to co oni. W lustrze jednak ciągle dostrzegasz tylko te wrecz nienaturalnie szerokie biodra. Ogromny tyłek. Oszpecające bryczesy. Podskakujesz lekko w miejscu. Wszystko trzęsie się jak galaretka. Obrzydlistwo.  Przypominają ci się słowa Michał...